Wąska ścieżka. Dlaczego odszedłem z Kościoła

Stanisław Obirek w rozmowie z Arturem Nowakiem

,,Historia pokazuje, że kościół nigdy się nie zmienia dopóki nie zostaje zmuszony do zmian”

Drogi Czytelniku, jeżeli w czasie pandemii obserwujesz ze zgrozą wypowiedzi biskupów KK w Polsce o otwartych kościołach, czystości wody święconej zmienianej raz w tygodniu, świętości rąk kapłanów, które nie mogą przenosić wirusa podczas rozdawania komunii i zastanawiasz się, skąd oni się biorą i skąd ten średniowieczny sznyt, to ta książka jest dla Ciebie.

Stanisław Obirek, były jezuita, teolog, historyk, antropolog kultury, jeden z ,,nieświętej trójcy” (waz z prof T.Więcławskim i prof. T Bartosiem) wybrał wolność intelektualną i wystąpił z kościoła.

Może nie tak spektakularnie jak ks Krzysztof Haramasa, pracownik św. Oficium (ex. Inkwizycji), ale też i nie po cichu.

Ta książka to wywiad rzeka  o kościele zamkniętym, bojącym się prawdy, ludzi wolnych i myślących. O Polsce zdominowanej przez wstecznictwo, które ugruntował prymas Wyszyński, a Jan Paweł II żelazną ręką wprowadził w Watykanie i w Kościele na całym świecie.

Stanisław Obirek patrzy na papieża Polaka chłodno, rzeczowo i krytycznie, celnie opisuje przyczyny konfliktu Jana Pawła II z współczesnym światem. Krytykuje JPII za:

  1. konsekwentne obstawanie przy zachowawczym i tradycyjnym nauczaniu na temat seksualności człowieka, całkowite odrzucenie    zdobyczy nauki na ten temat. Oficjalny dokument – Encyklikę Humanum Vitae – przyjęto podczas Soboru Watykańskiego II w 1968 roku. Przy jego opracowywaniu brał udział młody Wojtyła, wspierany przez przyjaciółkę Wandę Półtawską. Encyklika ta wywołała szok i oburzenie opinii światowej, a zwalczanie stosowania prezerwatyw spowodowało eksplozję epidemii AIDS w krajach Trzeciego Świata (35 mln ofiar śmiertelnych i 37 mln nosicieli HIV). Zwalczanie antykoncepcji i uzasadnionej aborcji, jak również metody in vitro w leczeniu niepłodności spowodowało masowe odchodzenie wiernych  z kościoła katolickiego w krajach Europy Zachodniej.
  2. walka z Teologią Wyzwolenia w krajach Ameryki Południowej, gdzie oficjalny kościół opowiedział się za sojuszem z bogatymi i różnego rodzaju dyktatorami, a nie po stronie biednych i wykluczonych. JPII nie ufał  latynoskim biskupom, dlatego wymienił dużą część episkopatu w tym regionie i do walki skierował Opus Dei, organizację bardzo konserwatywną i zwalczającą wszelkie przejawy otwarcia się Kościoła katolickiego na świat i  kulturę współczesną.
  3. konsekwentne obstawanie przy celibacie duchownych, z jednoczesnym tuszowaniem afer obyczajowych, finansowych i  pedofilskich (zmniejszył kary dla księży pedofili). Symbolem tego typu postawy jest historia ks. Marciala Degollado, założyciela  Legionów Chrystusa, słynnego drapieżcy seksualnego, który ma na sumieniu 30 lat wykorzystywania nieletnich Legionistów i licznych seminarzystów oraz własnych dzieci. Jak ujawnił papież Franciszek, JPII polecił kardynałowi Ratzingerowi zamknąć wszystkie dokumenty na ten temat w archiwum.
  4. nominacje kardynałów i biskupów, dokonane przez JPII, które spowodowały dramatyczną sytuację w polskim kościele, powstał bowiem katolicyzm przaśny, oderwany od chrześcijaństwa, celebrujący ,,antycnoty ewangeliczne”, odrzucający  postawę poznawczą, dialog, straszący obcymi, „ideologią gender” oraz mniejszościami seksualnymi.

Z lektury książki prof. Obirka wynika, że Kościół katolicki, który od 30 lat chce narzucić Polsce teokrację, funkcjonujący w ramach instytucji feudalnej, dalekiej od jakiejkolwiek demokracji, chce funkcjonować na specjalnych zasadach, ponad prawem i poza wszelką kontrolą, przeświadczony o tym, że księżom należy się więcej niż innym. Kościół prezentuje postawy fundamentalistyczne twierdząc, że każdy przejaw krytyki musi być odrzucony, ponieważ stanowi zamach na Boga i religię.

Kościół popiera nacjonalizm  oraz propaguje nieprawdziwe pojęcia, takie jak Polak-katolik oraz opisuje Polskę jako przedmurze chrześcijaństwa, odrzucając ponad tysiącletnią tradycję wielokulturowości. Nad podziw trwale zakorzenione w społeczeństwie pojęcie Polak-katolik to określenie chore, oderwane od rzeczywistości i stosunkowo młode. Jest w dodatku podłożem nacjonalizmu i wykluczania innych ludzi, na przykład protestantów, prawosławnych i niewierzących. Pojęcie to powstało w XIX wieku pod wpływem literatury pisanej ku pokrzepieniu serc (Sienkiewicz) i pod wpływem literatury romantycznej, gdzie Mickiewicz nazwał Polskę Chrystusem Narodów, co spotkało się nawet ze sprzeciwem papieża Leona XVI. Do utrzymania mitu etnicznego Polaka przyczynił się Roman Dmowski, uznający Darwinizm Społeczny jako główną siłę historii. Choć sam niewierzący, traktował KK bardzo instrumentalnie i doprowadził do syntezy myślenia endeckiego i katolickiego. Sojusz tronu i kościoła daje klerowi poczucie wyjątkowości i ważności a w wielu krajach religia idzie ręka w rękę z polityką i nacjonalizmem .np w Rosji.

Na koniec o tym jak Kościół obserwuje swoich niepokornych pasterzy i jak potrafi w bezwględny i bezlitosny sposób wpływać na ich los. Po odejściu z kościoła prof. Obirek miał pracować na Uniwersytecie Szczecińskim. Do zatrudnienia nie doszło, ponieważ rektor czuł potrzebę konsultacji zatrudnienia byłego księdza z miejscowym biskupem. Sytuacja powtórzyła się w Krakowie,  w Akademii Frycza Modrzewskiego, gdzie rektor ds. zatrudnienia powołał się na przypadkowo odbytą w pociągu rozmowę z działaczem katolickim, grożącym nagłośnieniem sprawy zatrudnienia krytyka papieża w Radiu Maryja. Bezpośredni impuls do nagonki na profesora dał eurodeputowany PO Bogusław Sonik. Po śmierci JPII Obirek udzielił wywiadu  gazecie Le Soir. Wywiad został tendencyjnie przetłumaczony i rozesłany do wszystkich kurii z komentarzem, że jezuita kala własne gniazdo i śmie krytykować JPII. Spowodowało to represje wobec profesora i w konsekwencji jego odejście z kościoła. Dało to przykład innym politykom jak zbijać kapitał polityczny  na  kontaktach i współpracy z Kościołem.

W sumie wszystko dobrze się skończyło bo prof. Obirek kontynuuje z powodzeniem swoja karierę naukową na Uniwersytecie Warszawskim, spotkał też miłość swojego życia, ożenił się i jest szczęśliwym, wolnym człowiekiem.

„Wąska ścieżka. Dlaczego odszedłem z Kościoła”, Agora 2020, Stanisław Obirek w rozmowie z Arturem Nowakiem

Autorka recenzji – Aniela Starzyńska

Zamiast piśmiennictwa: